Na początek trochę historii. Gdy w XIX wieku zaistniała na świecie elektryczność, nikt nie myślał, że kiedyś będzie to kluczowa sprawa w funkcjonowaniu świata. Nikomu przez myśl nie przeszło nawet, że ciężko będzie funkcjonować bez prądu na budowie, w pracy, w domu czy szkole, a nawet szpitalu.
Dziś każdy wie, jak bardzo cenny jest prąd, jak bardzo ważne jest, byt elektryk dobrze wykonał swoją pracę w postaci montażu sieci elektrycznej. Każdy zdaje sobie sprawę też, że zakład energetyczny jest istotnym ogniwem w łańcuchu przesyłowym. Tak to funkcjonuje i nie wyobrażamy siebie, żeby mogło się to zmienić.
Ciężko wyobrazić sobie sytuację, że każdy sam sobie wytwarza prąd. Nie potrzeba by było wówczas sieci przesyłowych. Odbiorca byłby sam dla siebie dostawcą energii i dzięki temu nie marnowałby pieniędzy na płacenie marży oraz strat związanych z przesyłem. Na budowie nie trzeba by było się przejmować ani przyłączem sieci, ani tym, że nagle zabraknie prądu, ani też tymczasowymi przyłączami o zwiększonym poborze energii.
