Wiekowe domeny na wyciągnięcie ręki

0
92
Rate this post

Wiadomo że domena w sieci to jedna z ważniejszych kwestii podczas prowadzenia kampanii marketingowych, takich jak np. pozycjonowanie. Znaleźć dobrą domenę z kilku-kilkunastoletnią historią, wysokim „trust’em” i poprawnym profilem linków w dzisiejszych czasach nie jest łatwo, bynajmniej, trzeba się trochę natrudzić by taką znaleźć lub słono za nią zapłacić. I jeżeli z punktu widzenia marketingowego wiele firm potrafi zapłacić (bądź sprzedać) domenę za wielkie pieniądze, pozycjonerom bardziej zależy na jej parametrach aniżeli nazwie.

Od kilku lat istnieją tzw. giełdy domen, gdzie można „wyrwać” całkiem ciekawe adresy internetowe porzucone lub nieprzedłużone na czas przez dotychczasowych właścicieli. Pozostawione na pożarcie bot’om krążącym się po Internecie i bijącym się o tymczasową rezerwację każdej opuszczonej domeny zostają wystawione na sprzedaż by trafić wprost do nowego właściciela, lub też na aukcję w której zwycięży ten, kto da najwięcej. Można znaleźć tam całkiem niezłe perełki za kwoty rzędu 70zł-150zł. Kluczowym czynnikiem jest cena, bo przecież nikt kupując domenę pod zaplecze nie wyda więcej niż kilkadziesiąt-kilkaset złotych, a zdarzają się przecież oferty za nawet za kilkanaście tysięcy złotych.

Jest też inna droga do zdobycia ciekawych adresów o których zapomniano. Wiele serwisów prezentujących archiwalne statystyki domen usuniętych z DNS np. https://www.dns.pl/deleted_domains.txt lub https://mapadomen.pl prezentują coraz to więcej nieprzedłużonych domen. Archiwizowane są tam wszystkie polskie adresy i umieszczane w miesięcznych zestawieniach, tworząc jedną wielką bazę z linkami do WebArchive oraz datą założenia domeny i innymi parametrami.

 

Pierwszym krokiem jest sprawdzenie jak największej ilości domen w panelu jakiegokolwiek rejestratora. Wiele z nich będzie już ponownie zajętych, ale równie dużo pozostaje wolnych, czyli wciąż można je zarejestrować tak, jak gdyby była to całkiem nowa domena.

 

Następnie sprawdzić można parametry takie jak PageRank (choć większość będzie miała wyzerowany), MozRank, Domain Authority, AlexaRank itd. Ostatecznie sprawdzamy wiek domen, które są wolne i które nas interesują.

 

Na końcu z tak odfiltrowanej listy domen sprawdzamy profile linków, rozkład anchorów, ilość referali i backlinkow. Gdy już jesteśmy pewni że to właśnie odsiane domeny są tymi które, będą idealne pod nasze nowe, wartościowe zaplecze, wystarczy już tylko dokonać rejestracji.

 

Tym sposobem dużo niższym kosztem możemy zdobyć trochę wartościowych domen. Oczywiście to dopiero pierwszy etap w budowie zaplecza, jednak zawsze to lepszy start aniżeli świeże domeny bez żadnej historii. Uważajmy jednak na takie które mogły zostać oflagowane jako strony spamerskie, bo i takich może znaleźć się dość dużo. Każda zbanowana bądź zafiltrowana domena nie jest przedłużana, jednak profil linków dużo nam powie o jej stanie, więc selekcjonując adresy domen warto wybierać te z naturalnym profilem linków.