Miło jest słyszeć na placach zabaw beztroski śmiech dzieci, jednak ile jest takich sytuacji, kiedy jest on przerywany przeraźliwym płaczem. Jest to bezpośrednio związane z najróżniejszymi upadkami, które niestety w czasie zabawy są raczej nieuniknione. Raz skończy się na lekkim zadrapaniu, czy też niewielkim siniaku, innym razem natomiast konieczna jest wizyta u lekarza, a nawet w szpitalu. Pytanie, w jaki sposób można zapobiegać takim sytuacjom i czy jest to w ogóle możliwe? Jak się okazuje główną przyczyną wszelkich uszkodzeń ciała nie są konkretne sprzęty na placu zabaw, a przede wszystkim nawierzchnie, które się na ich terenie znajdują.
Statystyki podają, że liczba wypadków z nimi związanych to około 60% z całości, które mają miejsce. Jeśli więc zastanawiamy się nad kwestią bezpieczeństwa danego miejsca zabaw dla dzieci, powinniśmy skontrolować nie tylko jakość huśtawek, drabinek i zjeżdżalni, ale także to, jakie nawierzchnie na plac zabaw zostały użyte. Powinny one ułatwiać dzieciom zabawę i chronić je przed możliwymi niebezpieczeństwami. Najlepiej w tym celu sprawdzają się płyty gumowe, które nie tylko amortyzują wszelkie upadki, ale także w dużym stopniu zmniejszają ryzyko urazu głowy. Są nieporównywalnie bezpieczniejsze od innych nawierzchni, w tym na przykład asfaltu i betonu, ale także od trawy, żwiru, czy piasku. Jeśli więc to płyty gumowe są nawierzchnią, na której będą bawić się nasze dzieci, miejsce to możemy określić jako przyjazne, pozbywając się obaw, że po kilkunastu minutach zamiast beztroskiego śmiechu usłyszymy rzewny płacz. Jeśli natomiast maluchy będą biegać po asfalcie, czy żwirze, powinniśmy cały czas być w pobliżu i śledzić praktycznie każdy ich ruch.