Zanieczyszczenia niszczą nasze domy
Astronauci z „Apollo-10″ widzieli Los Angeles z wysokości 50 tysięcy km jako brudną smugę. Ścieki przemysłowe i dymy niszczą rocznie w Wenecji 6% rzeźb marmurowych, 5o/o fresk w, 3o/o obrazów. W miastach USA zatrute wyziewami powietrze powoduje zmiany chemiczne w kamieniu, cegle i metalu, niszcząc w ten sposób domy, a straty stąd wynikłe sięgają rocznie miliardów dolarów. Nowy Jork jest nazywany miastem w stanie przedzawałowym; być może katastrofę spowoduje 2000001 samochód, gdy wyjedzie na ulice Manhattanu. Po raz pierwszy w historii ludzkości zaistniał kryzys o zasięgu ogólnoświatowym, obejmujący zarówno kraje rozwinięte, jak i rozwijające się – dotyczący stosunku człowieka do środowiska – stwierdzał w swym raporcie ogłoszonym w 1969 roku Sekretarz Generalny ONZ. – oznaki zapowiadające go widoczne były już od dawna: eksplozja demograficzna, niedostateczna integracja potężnej techniki z wymogami środowiska, wyniszczenie-ziem uprawnych, bezplanowy rozwój stref miejskich, zmniejszanie się wolnych teren w i coraz większe niebezpieczeństwo wyginięcia wielu form życia zwierzęcego i roślinnego. Nie ulega wątpliwości, że jeśli proces ten będzie kontynuowany – przyszłe życie na Ziemi może być zagrożone- sytuacja jest szczególnie krytyczna wszędzie tam, gdzie występują skupiska miejskie i związany z nimi przemysł. Tak więc są co najmniej trzy poważne powody, aby budować miasta zupełnie inaczej. Pierwszy – to znalezienie sposobu radykalnego przyspieszenia budowy, drugi – to zapewnienie organizmom miejskim niezbędnej elastyczności, trzeci – to konieczność ochrony środowiska naturalnego